Aquafaba – pod tajemniczą nazwą kryje się zwyczajny-niezwyczajny produkt.
Przysłowiowy Kowalski nawet nie zdaje sobie sprawy, że w jego kuchni często gości aquafaba, tyle że traktowana jest raczej jako produkt uboczny i z reguły nie wykorzystuje się jej właściwości.
Aquafaba to woda po gotowanej ciecierzycy lub woda (zalewa) z puszki po cieciorce (z łac. aqua – woda, faba – fasola).
Weganie oszaleli na jej punkcie, gdy okazało się, że może być zamiennikiem białka jajka, produktu wykluczonego z wegańskiej diety. Istnieje wiele substytutów jajka, których można użyć do przygotowania wyszukanych potraw. Weganie i osoby uczulone na jajka,znają dobrze właściwości siemienia lnianego, musu jabłkowego, nasion chia, bananów czy silkentofu. Jednakże żaden z tych produktów nich nie nadaje się do zastąpienia białka w wypiekach – nie da się ich ubić na sztywną pianę, zostawiają specyficzny posmak lub nie żelują w sposób trwały. Pod tym względem aquafaba jest niezrównana.
Aquafaba składa się przede wszystkim z białek i skrobi. Jej właściwości odkryto stosunkowo niedawno, bo w roku 2012, choć eksperymentowano z nią już wcześniej.
Jednak uważa się, że to właśnie w tym roku opublikowano pierwszy przepis z jej użyciem. Francuski tenor JoëlRoessel ubił ją z cukrem na sztywną pianę i voila! – tak powstała pierwsza baza do wegańskiej bezy. To był początek wielkiej „kariery” aquafaby – pozwoliła ona weganom i osobom z alergiami pokarmowymi na wypiekanie ciast, przygotowywanie musów,tart, wegańskich makaroników, biszkoptów, a nawet majonezu.
Przymierzając się do wykorzystania aquafaby w wypiekach lub innych potrawach, warto wiedzieć, że kupując puszkę ciecierzycy, należy zwrócić uwagę, by nie była to cieciorka gotowana na parze – zalewa z tak przetworzonej ciecierzycy nie posiada pożądanych właściwości. Można, także aquafabę przyrządzić samemu w domu – wystarczy gotować ciecierzycę na wolnym ogniu do momentu, aż woda zgęstnieje i nabierze konsystencji kleiku, który tężeje po wystudzeniu.
Przyjmuje się, że z jednej puszki z cieciorką uzyskać można około 150 ml aquafaby, co odpowiada 3-4 jajkom.
Nie zrażajmy się specyficznym zapachem aquafaby – podczas ubijania, a potem podczas pieczenia zapach może się jeszcze bardziej nasilić. Jednak tuż po wystudzeniu ciasta aromat ten znika zupełnie, uwydatniając jedynie smak wypieku.
W internecie pojawia się coraz więcej przepisów na bazie aquafaby – jej właściwości – niska kaloryczność, wartość odżywcza, brak cholesterolu – powinny przekonać do eksperymentowania nie tylko wegan, ale każdego, kto dba o zdrową, urozmaiconą dietę i nie lubi nudy w kuchni.