Iluzjonista, magik, kuglarz, prestidigitator, oto profesjonaliści zajmujący się zarabianiem na chleb dzięki zabawianiu publiczności przeróżnymi sztuczkami.
Większość z owych sztuczek liczy sobie kilka stuleci, a niektóre sięgają czasów starożytnych. Nie ma się jednak co dziwić, że wciąż działają. Mózgi ludzi żyjących obecnie i przed wiekami nie różnią się budową. Iluzjoniści to po prostu specjaliści, którzy dobrze znają mechanizmy poznawcze w jakie wyposażyła nas natura. Wiadomo, że nie da się funkcjonować w codziennym życiu będąc nieustannie skupionym na każdej czynności. Prowadząc samochód i np. pisząc opieramy się na wyćwiczonych automatyzmach. Mózg, żeby oszczędzać zasoby, stara się wiele rzeczy upraszczać i odsiewać kwestie istotne od nieistotnych. Czasami nasze „oprogramowanie” zawodzi. Iluzjoniści znają całe katalogi sztuczek, które działają wykorzystując mechanizmy błędów poznawczych. W ostatnich latach do magików dołączyli spece od reklam i np. restauratorzy.
Jedną z dobrze znanych w gastronomii prawd jest fakt, że wielkość talerza wpływa na ocenę rozmiaru porcji przez klienta. To zjawisko opiera się na tzw. iluzji Delboeuf’a, od nazwiska Josepha Delboeuf’a,, XIX-wiecznego naukowca.
Nie chodzi w nim o oczywiste przełożenie – malutki talerz,a więc mała porcja jedzenia wydaje się większa. W końcu klient musi wyjść z lokalu zadowolony, a oczywiste naciąganie nie byłoby korzystne. Iluzja Delboeuf’a wyjaśniona na przykładzie płaskich talerzy obiadowych zasadza się na odkryciu, że gdy nałożymy taką samą porcję jedzenia na dwa talerze, z których jeden ma szeroką obwódkę, a drugi wąską, to mózg będzie automatycznie interpretował, że na talerzu z węższą obwódką jest więcej pokarmu. Warto dodać, że wewnętrzne części talerzy, te na których realnie leży jedzenie, są równej średnicy. Można zapytać
Delboeuf a iluzja w diecie
Co ma wspólnego? Otóż bardzo dużo. Na talerz z szerokim „rondem” będziemy z automatu nakładali większe porcje, a na talerz z wąską obwódką mniejsze. W związku z tym na czas diety polegającej na konieczności zmniejszenia ilości konsumowanego jedzenia, warto zaopatrzyć się w ogólnie nieco mniejsze talerze, a do tego z wąskim rondem.
Restauratorzy mają dużo szerszy arsenał środków oddziałujących na nasz mózg, niejako podprogowo. Przykładowo, jeśli talerze są w kolorze tła, czyli stołu i obrusa, to zjadamy więcej. Zastosowanie kontrastowych talerzy, odcinających się od tła, sprawia że jemy mniej.