Oblicze buraków, wraz z kolejnymi pozytywnymi badaniami na ich temat, zmienia się, a ich popularność stale rośnie. To, co niegdyś było dodatkiem do schabowego czy pieczonej kaczki, dziś staje się daniem głównym albo niezastąpionym lekiem. Koniec pochwał, przejdźmy do sedna. Dlaczego warto jeść (albo pić) buraki i co powoduje, że sięga się po nie przed zawodami?
Co siedzi w buraku?
Wszystko, co dobre. Burak zawiera w sobie sporą porcję tablicy Mendelejewa (oczywiście tej zdrowej). Znajdziesz w nim żelazo, potas, magnez, wapń, fluor, chlor, miedź, mangan, sód, cynk, molibden, lit, kobalt i bor. Oprócz tego obfituje w witaminy C i A oraz cenny dla kobiet w ciąży kwas foliowy. Jest jeszcze coś o nazwie betaina. To silny antyoksydant chroniący przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.
Za co sportowcy kochają buraki?
Oprócz bomby zdrowotnej, buraki zawierają dużo azotanów. Przy niskim pH oraz w warunkach beztlenowych, przekształcają się one w organizmie w telenek azotu. Ten z kolei wpływa na układ nerwowy – jest neurotransmiterem oraz rozszerza naczynia krwionośne, przez co krew lepiej krąży po organizmie i poprawia się transport tlenu do komórek. W konsekwencji usprawnia się metabolizm mięśni szkieletowych, serce uzyskuje lepszą wydolność, a my jesteśmy dłużej pełni energii. Najlepsze rezultaty osiąga się po około 2-3 godzinach od wypicia soku buraka.
Badania nad buraczanym dopingiem
Jeśli sucha teoria do Ciebie nie przemawia, może zainteresują Cię fakty. Czerwonym warzywom zaufali niegdyś piłkarze Leicester City, którzy przed walką o mistrzostwo Anglii (oczywiście wygraną) zafundowali sobie buraczany doping. O korzystnym wpływie naszego bohatera na wyniki uprawiania sportu pisze też w swojej książce kolarka Maja Włoszczowska. Do sportowców, którzy przetestowali buraka na własnym organizmie zaliczyć też można Annę Lewandowską oraz ultratriathlonistę Adama Sułowskiego.
Burak został sprawdzony podczas wielu eksperymentów naukowych. W jednym z nich połowie grupy kolarzy podano 500 ml soku z buraka, a drugiej połowie zamiennik w stylu placebo. Następnie wypuszczono ich na trasy 4 i 16 km. Okazało się, że buraczani zawodnicy osiągnęli o 2,8% lepsze wyniki na krótszej trasie i o 2,7% lepsze wyniki na dłuższym dystansie. Podobnych testów jest o wiele więcej, jednak mam nadzieję, że to, co przeczytałeś, mocno zachęciło Cię do polubienia się z burakiem.
Matematyka buraka – ile pić soku i jak go wydobyć?
Wiemy już, że warto. Teraz padają pytania: jak i ile? Najcenniejsze i najwygodniejsze jest picie świeżo wyciśniętego soku z buraka. Najlepiej wydobytego przez wyciskarkę wolnoobrotową, która przemyca do płynu najwięcej właściwości. Dla poprawy smaku, buraka można łączyć z marchewką, jabłkiem, cytryną , pomarańczą, jarmużem, szpinakiem i czym tylko dusza zapragnie. Więcej odpadków osiągniemy stosując sokowirówkę, ale też jest to sposób na świeży sok z buraka. Jeśli nie dysponujemy takimi maszynami, można pokusić się o jednodniowe soki. Warto jednak zwracać uwagę na ich skład – oprócz buraka może czaić się tam coś jeszcze, co niekoniecznie chcielibyśmy spożyć. Najmniej polecamy soki buraczane w kartonach z długim terminem ważności. Obróbka, którą musiały przejść te napoje z pewnością w sporym stopniu pozbawiła je cennych właściwości.
Zaleca się, aby wypijać od 300 do 500 ml soku z buraka dziennie. Jeśli trenujemy, róbmy to najlepiej na 2 godziny przed wysiłkiem fizycznym. W okresie zimowym dobrze jest łączyć buraka z imbirem, który dodatkowo rozgrzeje organizm i pobudzi metabolizm.
.jpg)
Czym jeszcze zachwyci mnie burak?
Oprócz poprawy wydolności organizmu, buraki dobrze działają na odporność. Mają właściwości przeciwzapalne, chronią przed chorobami nowotworowymi, infekcjami i przeziębieniami. Działają odkwaszająco, poprawiają funkcjonowanie mózgu oraz układów pokarmowego i sercowo-naczyniowego. Są bardzo cenne dla dzieci i młodzieży uczącej się.
Czy burak ma jakiś haczyk?
Niektóre dane z przeprowadzonych badań sugerują, że nie każdy musi odnotować poprawę wydolności po wypiciu soku z buraka. Podatność na jego działanie jest indywidualna i nie do końca jeszcze zbadana. Niemniej nie jest to argument mający zniechęcić do jego picia. Według badań, największą różnicę w wydajności organizmu zaobserwować mogą osoby mało lub średnio aktywne fizycznie. Nie ma też grupy osób, dla których burak jest zakazany.
Polecamy:
